#Poród i narodziny

Nacięcie krocza podczas porodu - czy jest konieczne?

Poród to jedno z najbardziej intensywnych i emocjonalnych doświadczeń w życiu kobiety. W jego trakcie ciało wykonuje ogromny wysiłek, by wydać na świat nowe życie. Choć wiele mówi się o skurczach, oddychaniu i parciu, wciąż zbyt mało uwagi poświęca się tematowi, który budzi lęk i wiele pytań – nacięciu krocza, czyli epizjotomii.

Czy to zabieg naprawdę konieczny? Czy da się go uniknąć? Jakie są alternatywy? Jak wygląda gojenie i z czym trzeba się liczyć po porodzie? To pytania, które przyszłe mamy zadają coraz częściej – i słusznie. Bo świadoma kobieta to kobieta silniejsza, spokojniejsza i lepiej przygotowana do porodu.

W tym artykule, opartym na aktualnych rekomendacjach medycznych, przeanalizujemy temat epizjotomii bez tabu i uproszczeń – rzetelnie, z szacunkiem dla każdej kobiety i jej indywidualnej historii.

Spis treści:

  1. Co to jest nacięcie krocza?
  2. Historia i zmiana podejścia do epizjotomii
  3. Kiedy wykonuje się nacięcie krocza?
  4. Czy nacięcie krocza jest konieczne?
  5. Nacięcie vs. pęknięcie
  6. Czy nacięcie krocza boli?
  7. Jak długo boli nacięcie krocza po porodzie?
  8. Pielęgnacja i regeneracja po epizjotomii

Co to jest nacięcie krocza?

Nacięcie krocza, fachowo nazywane epizjotomią, to zabieg chirurgiczny polegający na przecięciu tkanek między pochwą a odbytem wykonywane w trakcie porodu siłami natury. Zabieg obejmuje nie tylko skórę i błonę śluzową, ale także głębiej położone mięśnie – m.in. mięsień opuszkowo-gąbczasty i mięsień poprzeczny powierzchowny krocza. Wykonuje się go specjalnymi nożyczkami, zazwyczaj w kulminacyjnym momencie parcia, podczas skurczu – wtedy tkanki są najbardziej napięte i mniej podatne na uraz. Celem epizjotomii jest ułatwienie narodzin dziecka oraz zmniejszenie ryzyka niekontrolowanego, głębokiego pęknięcia tkanek krocza, które mogłoby prowadzić do trudniejszych powikłań.

Historia i zmiana podejścia do epizjotomii

Do lat 90. XX wieku epizjotomia była niemal standardem. Wierzono, że przecięcie tkanek chroni kobietę przed głębszymi, trudniejszymi do zszycia pęknięciami. Jednak liczne badania pokazały, że rutynowe stosowanie epizjotomii nie zmniejsza ryzyka powikłań, a wręcz może je zwiększać.

Dziś Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Polskie Towarzystwo Ginekologiczne i większość europejskich wytycznych zaleca ograniczenie nacięć tylko do sytuacji medycznie uzasadnionych. Szczególnie przełomowa okazała się kampania z 2008 roku, która znacząco zwiększyła świadomość kobiet na temat tego zabiegu i jego konsekwencji. Statystyki pokazują ogromne różnice między krajami - podczas gdy w polskich szpitalach nadal około 50% rodzących ma wykonywane nacięcie krocza, w krajach skandynawskich odsetek ten wynosi zaledwie 7%. Ta znacząca rozbieżność świadczy o tym, że możliwe jest prowadzenie porodu z zachowaniem integralności krocza, przy odpowiednim przygotowaniu i wsparciu personelu medycznego.

Współczesne położnictwo coraz częściej skupia się na naturalnych metodach ochrony krocza, takich jak masaż w okresie ciąży czy stosowanie pozycji wertykalnych podczas porodu, które mogą znacząco zmniejszyć potrzebę wykonania epizjotomii.

Kiedy wykonuje się nacięcie krocza?

Obecnie epizjotomia wykonywana jest wyłącznie wtedy, gdy istnieje realne zagrożenie dla dziecka lub matki. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia oraz współczesnych standardów medycznych, nacięcie krocza powinno być wykonywane tylko w uzasadnionych przypadkach, które stanowią około 5-20% wszystkich porodów. Przykładowe sytuacje to:

  • Zaburzenia tętna płodu – kiedy dziecko musi się urodzić jak najszybciej ze względu na ryzyko niedotlenienia lub krwawienia śródczaszkowego
  • Poród z użyciem próżnociągu lub kleszczy – w tych przypadkach nacięcie krocza jest standardową procedurą medyczną
  • Bardzo szybki lub bardzo długi poród – gdy istnieje ryzyko niekontrolowanego pęknięcia tkanek lub wyczerpanie matki uniemożliwia prawidłowe parcie
  • Nieelastyczne krocze u rodzącej, szczególnie w pierwszym porodzie, gdy tkanki nie wykazują odpowiedniej elastyczności mimo prawidłowej ochrony krocza
  • Duży rozmiar dziecka w stosunku do kanału rodnego matki, co zwiększa ryzyko poważnych urazów
  • Ułożenie pośladkowe płodu lub inne nieprawidłowe ułożenie wymagające dodatkowej przestrzeni podczas porodu
  • Choroby matki wpływające na możliwość parcia (np. choroby serca, wzroku lub układu krążenia)

Decyzję zawsze podejmuje położna lub lekarz – najlepiej w porozumieniu z rodzącą, jeśli pozwala na to sytuacja kliniczna. Zgodnie z aktualnym prawem, personel medyczny ma obowiązek poinformować pacjentkę o konieczności wykonania zabiegu i uzyskać jej świadomą zgodę, o ile sytuacja nie wymaga natychmiastowego działania.

Czy można uniknąć nacięcia krocza?

Wiele kobiet zadaje sobie to pytanie już na etapie planowania porodu. I słusznie – bo choć nacięcie krocza bywa konieczne w pewnych sytuacjach medycznych, to w większości przypadków można mu skutecznie zapobiec. Kluczowe znaczenie ma zarówno przygotowanie fizyczne do porodu, jak i wsparcie ze strony personelu medycznego.

Istnieje kilka sprawdzonych metod, które wykonywane na etapie ciąży, mogą zmniejszyć ryzyko epizjotomii:

  • Regularny masaż krocza od 34. tygodnia ciąży, który zwiększa elastyczność tkanek i uczy organizm rozluźniania tej okolicy;
  • Ćwiczenia mięśni dna miednicy (tzw. ćwiczenia Kegla) poprawiające ukrwienie i kontrolę nad mięśniami;
  • Świadome oddychanie i prowadzenie parcia zgodnie z instrukcjami położnej – unikanie forsownego, niekontrolowanego parcia;
  • Wybór pozycji wertykalnych w trakcie II fazy porodu (np. pozycja na czworakach, siedząca, kuczna), które sprzyjają fizjologicznemu rozwarciu tkanek;
  • Stała opieka doświadczonej położnej, która potrafi ochronić krocze manualnie, spowalniając tempo rodzenia się główki dziecka.

Nie wszystkie przypadki pozwalają uniknąć nacięcia – czasem sytuacja położnicza wymaga szybkiego działania. Jednak przy dobrej współpracy z personelem i świadomym przygotowaniu, wiele kobiet rodzi bez konieczności epizjotomii, nawet przy pierwszym dziecku.

Nacięcie vs. pęknięcie – co jest mniej bolesne i łatwiejsze do gojenia?

To jedno z najczęstszych pytań kobiet. Paradoksalnie, naturalne pęknięcie krocza często goi się szybciej i mniej boleśnie niż planowane nacięcie. Dlaczego?

  • Pęknięcie jest zwykle mniejsze i bardziej powierzchowne
  • Nie uszkadza naczyń krwionośnych w tak kontrolowany, lecz głębszy sposób jak nacięcie
  • Organizm lepiej radzi sobie z gojeniem urazów naturalnych niż chirurgicznych
  • Blizna po pęknięciu jest często mniej widoczna i elastyczniejsza
  • Ryzyko powikłań i infekcji jest statystycznie niższe przy pęknięciach

Według badań, proces gojenia po naturalnym pęknięciu trwa średnio 2-3 tygodnie, podczas gdy rekonwalescencja po nacięciu może wydłużyć się do 3-4 tygodni. Wynika to z faktu, że nacięcie krocza obejmuje więcej warstw tkanek, w tym mięśnie dna miednicy.

Niemniej jednak niektóre pęknięcia mogą być bardziej rozległe i wymagać długiej rekonwalescencji – dlatego każda sytuacja musi być oceniana indywidualnie. Szczególnie w przypadku pęknięć III i IV stopnia, które mogą prowadzić do poważniejszych komplikacji, takich jak problemy z trzymaniem moczu czy stolca.

Kluczowe znaczenie dla procesu gojenia ma odpowiednia pielęgnacja rany, niezależnie od tego, czy powstała w wyniku pęknięcia czy nacięcia. Pacjentki powinny szczególnie dbać o higienę okolicy krocza i stosować się do zaleceń położnej dotyczących rehabilitacji poporodowej.

Czy nacięcie krocza boli?

Sam moment nacięcia zwykle odbywa się w szczytowym momencie skurczu i pod znieczuleniem miejscowym, dlatego wiele kobiet go nie odczuwa lub tylko jako nieprzyjemne ciągnięcie. Zabieg wykonywany jest szybko i precyzyjnie, a położna lub lekarz wybiera odpowiedni moment, by zminimalizować dyskomfort pacjentki. Natomiast ból może pojawić się po porodzie, gdy znieczulenie przestaje działać, a rana zaczyna się goić.

To, jak intensywny będzie ból, zależy od:

  • rozległości nacięcia
  • sposobu zszycia
  • indywidualnego progu bólu kobiety
  • poziomu aktywności po porodzie
  • jakości wykonanego znieczulenia miejscowego
  • techniki szycia zastosowanej przez personel medyczny
  • ogólnego stanu zdrowia i kondycji pacjentki po porodzie

Warto pamiętać, że ból można skutecznie łagodzić poprzez:

  • stosowanie zimnych okładów bezpośrednio po zabiegu
  • przyjmowanie bezpiecznych leków przeciwbólowych zaleconych przez lekarza
  • odpowiednie ułożenie ciała podczas karmienia i odpoczynku
  • korzystanie ze specjalnej poduszki w kształcie koła podczas siedzenia

Większość pacjentek opisuje ból jako umiarkowany i możliwy do zniesienia przy odpowiednim postępowaniu przeciwbólowym. Dolegliwości zwykle zmniejszają się znacząco po pierwszych 48-72 godzinach od porodu.

Jak długo boli nacięcie krocza po porodzie?

Ból i dyskomfort mogą utrzymywać się od kilku dni do kilku tygodni. Najintensywniejszy jest zwykle w pierwszym tygodniu, szczególnie przy siadaniu, wstawaniu czy oddawaniu moczu. Rana może też swędzieć podczas gojenia, co jest naturalnym objawem. Większość kobiet zauważa znaczącą poprawę po 7-10 dniach, gdy szwy zaczynają się rozpuszczać.

Czynniki wpływające na długość i komfort gojenia:

  • Rodzaj nici (wchłanialne czy nie) - szwy rozpuszczalne znikają samoistnie po 2-3 tygodniach
  • Higiena – utrzymywanie rany w czystości i suchości, regularne podmywanie i osuszanie
  • Stosowanie zimnych okładów i poduszek poporodowych - szczególnie ważne w pierwszych 48-72 godzinach
  • Unikanie długiego siedzenia i noszenia obcisłej bielizny - może utrudniać gojenie i zwiększać dyskomfort
  • Prawidłowe techniki siadania i wstawania - unikanie gwałtownych ruchów
  • Stosowanie środków przeciwbólowych zaleconych przez lekarza
  • Regularne wietrzenie rany - sprzyja szybszemu gojeniu

Warto wiedzieć, że u około 80% kobiet pierwsze współżycie po porodzie może wiązać się z pewnym dyskomfortem w okolicy blizny. Jest to normalne, ale jeśli ból jest intensywny lub nie ustępuje po kilku próbach, należy skonsultować się z lekarzem lub fizjoterapeutą uroginekologicznym.

Pielęgnacja i regeneracja po epizjotomii

Prawidłowa higiena i odpoczynek to kluczowe elementy powrotu do zdrowia po nacięciu krocza. Proces gojenia trwa zwykle 2-3 tygodnie, ale właściwa pielęgnacja może znacząco przyspieszyć regenerację tkanek. Zaleca się:

  • Mycie rany letnią wodą po każdej wizycie w toalecie, od przodu do tyłu, by uniknąć przenoszenia bakterii
  • Stosowanie delikatnych środków myjących bez zapachu, dedykowanych do higieny intymnej
  • Częsta zmiana podpasek (co 2-3 godziny), używanie tylko bawełnianych, przewiewnych produktów
  • Unikanie tamponów i kąpieli w wannie przez pierwsze 4-6 tygodni, by zmniejszyć ryzyko infekcji
  • Stosowanie preparatów wspomagających gojenie, np. z alantoiną, pantenolem, nagietkiem lub napary z kory dębu
  • Odpoczynek w pozycji leżącej, szczególnie w pierwszych dniach, z regularnym wietrzeniem rany
  • Noszenie luźnej, bawełnianej bielizny, która nie uciska miejsca nacięcia
  • Stosowanie zimnych okładów lub specjalnych wkładek chłodzących w pierwszych 48-72 godzinach
  • Wykonywanie delikatnych ćwiczeń Kegla po konsultacji z położną, by wspomóc regenerację mięśni

Jeśli rana staje się coraz bardziej bolesna, zaczerwieniona, pojawia się gorączka lub nieprzyjemny zapach – należy natychmiast skonsultować się z lekarzem, ponieważ mogą to być objawy infekcji. Po około 6 tygodniach warto umówić się na wizytę kontrolną, by ocenić proces gojenia i elastyczność blizny.

Blizna po nacięciu krocza

Miejsce po nacięciu krocza zazwyczaj pozostawia delikatną bliznę liniową, która z czasem staje się jaśniejsza i mniej wyczuwalna. Pierwsze oznaki formowania się blizny pojawiają się już po 2-3 tygodniach od porodu.

Fizjoterapeuci uroginekologiczni podkreślają znaczenie mobilizacji tkanek w okolicy blizny. Wykonywanie delikatnego masażu po 6 tygodniach od porodu pomaga zwiększyć elastyczność tkanek i zmniejszyć ryzyko powstania zrostów.

Nowoczesne metody terapeutyczne oferują szereg możliwości poprawy wyglądu i elastyczności blizny. Laseroterapia, ultradźwięki czy terapia manualna skutecznie wspomagają proces przebudowy tkanek. Dzięki tym zabiegom blizna staje się bardziej elastyczna i mniej widoczna.

Źródła:

  1. Braga, G. C., Clementino, S. T. P., Luz, P. F. N. D., Scavuzzi, A., Noronha, C., & Amorim, M. M. R. (2014). Risk factors for episiotomy: a case-control study. Revista da Associação Médica Brasileira, 60(5), 465-472.
  2. Kalis, V., Rusavy, Z., & Prka, M. (2017). Episiotomy. Childbirth Trauma, 69-99.